ZALOGUJ
KOSZYK
Nie wiem jak Wy, ale ja lubię meble z Ikei i mam ich w domu przynajmniej kilka. Bynajmniej nie dlatego, że są tanie (bo to akurat nie jest regułą ), ale ze względu na ich praktyczność, prostotę i bardzo ciekawe rozwiązania.
Mimo ich wielu zalet, zdarza się jednak, że już w chwili zakupu mam wobec nich “niecne zamiary” 😉 Biegnę z taką świeżynką do domu i od razu przechodzę do rzeczy 😉 Oczywiście to nie jedyna sytuacja. Zdarzają się również i takie, że meble ze względu na przeprowadzki między pokojami po prostu muszą dopasować się do nowego otoczenia. Bo jakżeby inaczej mogło być – czułyby się przecież zaiste niekomfortowo odstając od reszty towarzystwa 😉
Nie będę opisywać szczegółowo co gdzie z czym zrobiłam, jakich farb użyłam, lakieru czy wosku, przecierek itd. Będzie jeszcze nie jedna okazja, żeby zdradzić Wam moje tajemnice przy jakiejś kolejnej meblowej metamorfozy. Tym razem podaję Wam na tacy różne oblicza ikeowskich produktów w wersji foto jako swego rodzaje inspiracje. A jeśli macie pytania, z przyjemnością odpowiem nań w komentarzach 🙂
Lustro UNG DRILL
Oryginał
Wersja nr 1 – moje miętowe klimaty 🙂
Wersja nr 2 – córci świat
(że niby czarne nie może być białe 😉 )
Komoda RAST
Oryginał
Wersja nr 1 – hall
Wersja nr 2 – sypialnia
(komoda nr 1 po liftingu)
Wersja nr 3 – córci świat
Stolik LACK i krzesełko Mammut
Oryginały
Wersja specjalna dla Młodej 🙂
( 5 -letni stolik dotknięty zębem czasu, pożółkły bardzo otrzymał biały sweterek i pastelowe skarpetki; krzesełko przechodnie po 2 dzieci zmieniło kolor na bardziej przyjazny Młodej)
Jak sami widzicie nie tylko drewno można pomalować. Plastik czy okleina także mogą otrzymać od Was nowe życie. A jeśli nie macie ochoty sami bawić się farbami, na pewno znajdzie się w Waszym gronie taki krejzol jak ja, który zrobi to dla Was :*
Swoją drogą lifting mebli, daje mi tyle frajdy co tworzenie prezentów i dekoracji do wnętrz 🙂 Czyżby to była moja kolejna ścieżka rozwoju? 😉 Ehhh to artystyczne ADHD 😉
Miłego dnia
An.Ka
Ania, ta komoda w hallu przecudna! 🙂 Właśnie mi przypomniałaś, że ja – dwuleworęczny nie-mistrz DIY wykonałam kiedyś podobną pracę! A mianowicie dość, że przemalowałam stolik ikeowski, to jeszcze machnęłam na nim wzorek – zyskał zupełnie inne oblicze!
Dzięki Marta :-* niby 2 lewe ręce, a jednak stolik odnowiłaś 😉 skromniacha z Ciebie 🙂 mebel jeszcze się zachował?
taaaak, stoi w domu rodzinnym – Mama trzyma na nim kwiatki 😉 a dla mnie, jak przyjeżdżam służy za stolik nocny.
Przepiękne inspiracje, szczególnie komoda w hallu 🙂 Zawsze gdy takie oglądam, myślę sobie… kurde, jak kiedyś będę miała własne cztery kąty to też tak będę… ale nie wiem czy czasem nie brakuje mi zdolności ;P zobaczymy…
Pozdrawiam ciepło,
Panna Joanna
Dziękuję za miłe słowa 🙂 jak będziesz kiedyś chciała spróbować się pobawić w malowanie, służę pomocą, radą. Z pewnością ze wszystkim sobie poradzisz 🙂
Pozdrowienia :-*
Świetne rozwiązania! Niby to, co z popularnej sieciówki, ale oryginalne i indywidualne! 😉 Komoda i meble u Córci są absolutnie genialne!
Dzięki 🙂 nie wszystko co zwykłe musi takie pozostać 😉 U mnie co chwila wszystko się zmienia
jak zwykle super pomysły. meble z ikei mam, choć nie kilka 😉
mamy od jakiegoś czasu w Bydgoszczy sklep – dzięki za inspiracje. 🙂
Dzięki 🙂 ja się cieszę, że Ikea jest w Gdańsku, a nie w Gdyni, bo chyba byłabym tam raz w tygodniu 😉
Super pomysł z tym stolikiem i krzesełkiem 😉 Mogę zapytać jakich konkretnie środków do ich przemalowania Pani użyła?
Witam, proszę o informację jakimi farbami jest pomalowana komoda wersja nr 2 sypialnia. Magda
Biały to zwykła emalia akrylowa Colours z Castoramy, z kolei mięta to Americana Decor refreshing. Brązowe przetarcia w stylu vintage uzyskałam dzięki płynnemu woskowi Americana Decor głęboki brąz deep brown.
Bardzo fajne zestawienie! Meble z IKEI są świetną bazą dla ludzi z pomysłem i można z nich cuda tworzyć 🙂