Nie lubię jesieni i już…no bo jak można lubić ziąb, przenikliwy wiatr, deszcz i brak słońca…nie lubię więc jesieni i nic na to nie poradzę, ale… uwielbiam kolory, które ze sobą niesie w swych pierwszych krokach. Te wszystkie odcienie żółci, pomarańczu, czerwieni mają w sobie tyle energii i ciepła…Cudo 🙂

Kiedy więc trafiłam na butelkowe wyzwanie Szuflady  nie mogłam się oprzeć, żeby stworzyć coś jesiennego. A że pomysł i wykonanie jest proste, podrzucam je i Wam – może kogoś z Was zainspiruję 😉

Tematem przewodnim wyzwania miała być butelka. Początkowo planowałam zrobić tylko ją, ostatecznie jednak w związku z tym, że uwielbiam światło świec, powstały także lampiony ze słoików. Oczywiście nie obyło się bez “pomocy” moich dziewczynek, które zabawa z liśćmi wciągnęła na ładną godzinę 🙂

Do stworzenia wspomnianych cudeniek wykorzystałam butelkę i dwa słoiki, różnorodne liście, klej, nożyczki oraz dodatki (sznurek, wzór z nutami, serce z kory). Liście muszą być koniecznie świeże (suche będą się łamać i kruszyć). Najlepiej nakładać klej bezpośrednio na nie i przykładać do szkła, w ten sposób unikniemy brudzenia rąk.

Koniec końców powstały takie cuda: mniejsze lampiony na świeczki typu tealight, które dają bardzo klimatyczne światło oraz butelka pełniąca rolę świecznika.

Podoba się Wam?

A może Wy też wykorzystujecie liście w tworzeniu dekoracji do domu. Pochwalcie się proszę :*


11 komentarzy "Jesień kreatywnie"

  1. Licho pisze:

    Świetna praca, bardzo jesienna i nastrojowa! Dziękuję za udział w zabawie!

    1. An.Ka pisze:

      Ja również dziękuję 🙂 To moja pierwsza praca na jakiekolwiek wyzwanie i na pewno nie ostatnia, również u Was 😉

  2. Monika pisze:

    a jaki ładny efekt po zapaleniu świeczki! przyznam, że w świetle dziennym nie zrobiły te lampiony na mnie takiego wrażenia jak w ciemności.
    Pozdrawiam
    Monika

    P.S. ja uwielbiam jesień – i tę złotą i tę z pluchą 🙂 choćby za to, że świeczki wtedy dodają wtedy otuchy

    1. An.Ka pisze:

      Grunt to optymizm 🙂 Jeśli mam za coś lubić jesień to tylko za kolory i świeczki, które zapalam wtedy nagminnie w każdej postaci, wersji. A “liściaste” lampiony faktycznie dopiero po zapaleniu stają bardziej klimatyczne 🙂 może przez ciepło kolorów, które z nich biją 😉

  3. Polenka pisze:

    Fajny pomysł. Mam zamiar iść na spacer do lasu i pozbierać trochę liści i jesiennych kwiatów. Chciałabym stworzyć jesienną kompozycję.

    1. Lovedomowe pisze:

      Moje liście przyszły z nami właśnie ze spaceru. Połączyliśmy przyjemne z pożytecznym – dotlenienie się i zabawę w zbieranie, a potem klejenie liści 🙂

  4. Robiłam kiedyś podobne. U mnie była jeszcze przy sznureczku jarzębina. Takie lampioniki potrafią stworzyć nastrój 🙂

    1. Lovedomowe pisze:

      My niestety nie znalazłyśmy jarzębiny w okolicy, a ona faktycznie byłaby super dodatkiem. W kwestii tworzenia nastroju lampiony są bezbłędne 🙂

  5. Świetne! Najbardziej podoba mi się butelka obwiązana sznurkiem i z nutkami – przepiękna!

    1. Lovedomowe pisze:

      Dziękuję Paulina 🙂 buteleczka jest ozdobą stołu w salonie i używana jako świecznik na długie świece 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *