Kable, przedłużacze, listwy zasilające, piętrzące się wokół kontaktu zwoje to “koszmarek”, który spędza mi sen z powiek. No bo jak takie cosie mogą niby ładnie zgrać się z wychuchanym, dopieszczonym wnętrzem naszego M? Czasem uda się to całe ustrojstwo wcisnąć za jakiś mebel i od razu człowiek (czyt.JA i może jeszcze kilku osób ześwirowanych na punkcie estetyki ) spokojniejszy 😉 Co jednak kiedy mebla w okolicy brak albo jest on niewystarczający, żeby ukryć wszystkie kabelki? Na wprost naszym potrzebom wychodzi w takiej sytuacji pudełko na kable i nawet są takie gotowe do kupienia na rynku. Tylko niestety jakoś wizualnie żadne mi nie podpasowało, dlatego stworzyłam własną wersję, na dodatek dużo tańszą 🙂 Gotowe możecie znaleźć od 40zł do kilkuset złotych, a samodzielnie wykonacie je już za 10zł.
Potrzebne materiały:
- pudełko kartonowe po butach
- folia samoprzylepna
- tkanina (opcjonalnie papier prezentowy, kolorowy papier, tapeta itp.)
- klej MAGIC
- tuleje do drzwi
- nożyczki
- ozdobny sznurek
Najpierw okleiłam wieczko pudełka białą folią samoprzylepną. Użyłam jednego kawałka, dzięki czemu wygląda jakby takie było od zawsze 😉 Następnie w pudełku wycięłam 3 otwory wielkością dopasowane do tulei. Nie skupiałam się przy tym na dokładności cięcia, bo i tak nie będzie go widać.
Pas tkaniny przykleiłam na pudełko klejem Magic. Oczywiście można użyć do tego celu również taśmy dwustronnej czy kleju na gorąco. Materiał został wycięty z zapasem by zagiąć go do środka i pod spód. W ten sposób uniknęłam konieczności dodatkowego wykończenia kantów.
W miejscu wyciętych kółek, tkaninę nacięłam tak by swobodnie móc włożyć tuleje (takie klasyczne jakie montowane są w drzwiach łazienkowych). Oczywiście można je przykleić, ale ja sobie to podarowałam, gdyż tulejki weszły ładnie na wcisk.
Pudełko w sumie było już gotowe, ale czegoś mi w nim brakowało. A że u mnie dodatki na marynistyczną nutę, to pokusiłam się o dodanie do wieczka splecionego sznura, zwieńczonego małą drewnianą kotwicą. Całość prezentuje się tak. W końcu zasilacze i kable nie “kolą” mnie w oczy 😉 , a przy okazji wnętrze otrzymało nową ładną dekorację.
Jak Wam się podoba moja “osłonka” kabelków? Oczywiście w wykonaniu własnej możecie użyć dowolnych materiałów i zastąpić np. tkaninę i folię papierem kolorowym, tapetą, papierem prezentowym czy czymkolwiek co wpadnie Wam do głowy. Wykończenie ogranicza tylko Wasza wyobraźnia 🙂
To jak? Zabieracie się do pracy?
Miłego dnia:*
An.Ka
Nie wiedziałam, że zrobienie tego jest takie proste! Fajny instruktaż.
Nawet bardzo proste, niepotrzebne żadne specjalne narzędzia, a kable już nie straszą 😉
Piękne! koniecznie muszę spróbować
<3
O nie…wysyłam mężowi, teraz będzie miał odpowiedź, co trzeba zrobić z tymi wszystkimi pałętającymi się kablami
Zdecydowanie! Efekt wizualny sam się broni. Jest jeszcze jeden plus takiego pudełka – brak kurzu na wszystkich kablach 🙂
No ba. 🙂 Genialne, proste, a trudno wpaść 🙂 Dzięki. Posłałam komu trzeba 😉
Super pomysł! Pudełeczko śliczne!
Dziękuję 🙂 taka moja alternatywna dla gotowego “cabel box” 😉
Zdecydowanie rewelacyjne rozwiązanie. Sterta plątających się kabli może oszpecić nawet najpiękniejsze wnętrze, a tu taki prosty patent i jaki efekt! 🙂
Dokładnie! Ja w końcu mogę normalnie patrzeć na swój salon 😉
Piękne! Świetny pomysł z tymi tunelami.
Dzięki 🙂 zawsze inaczej wyglądają takie otworki ładnie osłonięte, a tuleje nadają się do tego idealnie 🙂
kurcze.. aż trudno uwierzyć, że to cudo to z pudełlka po butach. Brakuje mi kreatywności, i tych umiejętności trochę też .
Fajnie wyszło to pudełko – w morskim klimacie 🙂 Słuchaj, może masz ochotę dołączyć do grupy MIŁOŚNICY DIY na fb? Takie inspiracje mile widziane, a u Ciebie jest kreatywnie!
https://www.facebook.com/groups/1875086622707380/