Uazem do ślubu

Pierwszy zestaw ślubny, jaki wyszedł spod moich łapek trafił niespełna rok temu do naszych przyjaciół. Motywem przewodnim był tandem, który widniał na zaproszeniach. Wtedy nawet nie przeczuwałam, że będzie to początek tak wspaniałej podróży przez różnorodność inspiracji i pomysłów na ślubne prezenty…że malując coś spersonalizowanego dla Was, stanę się mimowolnym uczestnikiem wyjątkowych historii każdej z par stającej na ślubnym kobiercu…że będę czuła taką radość z tego swego rodzaju “udziału” w tych pięknych chwilach…

Moje serducho rośnie za każdym razem, kiedy zgłaszacie się do mnie po prezent dla Waszych bliskich (nie tylko ślubny). Jednak muszę przyznać, że te tworzone na indywidualne zamówienia, zapadają w mej pamięci najmocniej 🙂 A na dodatek Wy nie przestajecie mnie zaskakiwać swoimi oczekiwaniami 😉 Uwielbiam te Wasze wyzwania 😀

Ale do brzegu 😉

Państwo Młodzi, do których tym razem miał trafić  prezent są fanami militarnych aut. Posiadają nawet swojego Uaza i biorą nim udział w różnych zjazdach. Nic więc dziwnego, że prezent miał uwieczniać ich wspólne hobby i oczywiście ich autko 😉

Nigdy nie rysowałam/malowałam takich wojskowych cudów. Toteż zamówienie było dla mnie nie lada sprawdzianem;) Na pomoc przyszły zdjęcia nadesłane przez zamawiających i oczywiście wujek google. Z uwagi na proste rysunkowe postaci nowożeńców nie mogłam zaszaleć ze zbytnim realizmem Uaza. Starałam się jednak uchwycić najważniejsze szczegóły. I mam nadzieję, że się udało 😉

A żeby cała rodzina znalazła się w komplecie na tym pamiątkowym “pudle”, oczywiście nie mogło zabraknąć kocurka młodej pary:)

Efekt końcowy możecie zobaczyć poniżej. Przypadł do gustu nie tylko zamawiającym, ale i mojemu prywatnemu znawcy militariów (mężu :* ) . Czy podoba się Wam?  Może macie jakieś uwagi, sugestie na przyszłość?

Z góry dziękuję za wszystkie komentarze i z przyjemnością zabieram się do realizacji kolejnych zwariowanych pomysłów na prezenty 🙂