Nie raz widziałam na różnych forach dla mam listy propozycji prezentów na narodziny, chrzest czy urodziny naszych najmłodszych. Wśród nich obok całej rzeszy podarunków sklepowych ociekających plastikiem lub skierowanych na rozsądne wykorzystanie, czasem zdarzają się także wyroby rękodzielnicze. Są to produkty z sentymentalną nutą, z duszą, a co za tym idzie w dzisiejszym biegu nie cieszące się zbyt dużą popularnością. A szkoda…

Nie robię zabawek, nie szyję kocyków, poduszeczek, nie maluję obrazków (narazie 😉 ), ale w mojej pracowni z myślą o dzieciach powstają personalizowane SKRZYNIE WSPOMNIEŃ Z DZIECIŃSTWA. Czym są? Najprościej ujmując to drewniane kufry w różnych rozmiarach, które przeznaczone są do skrywania pamiątek z życia naszych pociech, począwszy od bransoletki ze szpitala, ulubionego kocyka, misia, pierwszego ząbka, kosmyka włosów …Wymieniać można bez końca, bo wszystko zależy od inwencji zbieraczy czyli głównie rodziców, którzy w ten niezwykły sposób dokumentują najpiękniejsze chwili swoich skarbów. Niektórzy mają zamiar zbierać pamiątki aż do 18 urodzin, by w chwili wkraczania ich dzieci w dorosłość zafundować im sentymentalną podróż do przeszłości…Piękna idea 🙂

Dziś chciałabym Wam pokazać jedną z ostatnich skrzyń wspomnień, robioną specjalnie dla małej Milenki z okazji chrzcin. Tu wyjątkowo do kompletu powstała także SKARBONKA NA MARZENIA te duże i te maleńkie.

Motywem przewodnim miały być motyle, bo to one królują nad łóżeczkiem dziewczynki. Reszta to już moja fantazja. Czy trafiona? Oceńcie sami 🙂 Moja dwulatka na widok tych cudeniek wydała okrzyk “WOOW”  😀 Oby Milenka także doceniła ten podarek  – za jakiś czas 😉

Miłego dzionka :*

ps. oczywiście na taką skrzynię wspomnień, jak dla mnie nigdy nie jest za późno 🙂

4 komentarzy "Wspomnień czar"

  1. Katsunetka pisze:

    Co za pomysł, szkoda, że ja takiej skrzynki nie mam ze swojego życia. Mam nadzieje, że nie zapomnę o takiej jak sama będę miała swoją pociechę.

    1. An.Ka pisze:

      Oj tak, mnie też przydałoby się takie cudo 🙂 Zwłaszcza, że jestem sentymentalnym chomikiem i na pewno sama dorzucałabym do skrzyni jakieś “wspomnienia”, a nie tylko czekała na inicjatywę moich rodziców. I szczerze mówiąc, mam cichą nadzieję, że wciągnę w to moje dziewczyny, by tworzyły wnętrze swoich skrzyń wspólnie ze mną 🙂
      A jeśli zapragniesz stworzyć kiedyś taką skarbnicę dla swoich brzdąców (a może nawet i dla siebie 😉 ) to oczywiście zapraszam 🙂

  2. Izabela pisze:

    Nie słyszałam nigdy o takim pomyśle, ale na pewno się sprawdza. 🙂 Będę o nim pamiętać przy najbliższej okazji urodzin moich najbliższych. Może nawet zdecyduję się zrobić taką skrzynię sama 🙂

    1. An.Ka pisze:

      Miło, że dzięki mnie odkryłaś nowy pomysł na prezent 🙂 Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *